niedziela, 24 lipca 2016

Przepraszam.....................

Przepraszam,że nie było postów,ale nie było mnie w domu przez parę dni...Filmów już nie będę wam mówiła,bo jestem zmęczona po podróży....Ten post będzie bardzo krótki...Wszystko nadrobię we wtorek,bo jutro przyjeżdża do mnie moja przyjaciółka..
                                                                                                                      Pozdrawiam
                                                                                                                           queen.of.USA

poniedziałek, 18 lipca 2016

Ulubione piosenki

Cześć.Chciałam was przeprosić,że znowu nie było posta w niedzielę,ale nie miałam czasu...Jeżeli chodzi o tą serię co miała być opowiedziana w niedzielę,powiem wam o niej teraz.Chodzi o to,że będę wam recenzjonowała książki,które czytałam kiedyś i które czytałam niedawno...Ta seria myślę będzie odbywała się w czwartki.Jeżeli chodzi o podsumowanie tygodnia,pojawi się ono najprawdopodobniej w środę jako drugi post...Mam dla was trochę piosenek...Przejdźmy...
Ulubione piosenki z zeszłego tygodnia:
1.About You Now-Sugababes
2.Cheap Thrills-Sia
3.I Know What You Did Last Summer- Shawn Mendes & Camila Cabello
4.This Is What You Came For- Calvin Harris & Rihanna
5.Great Escape- TINI
6.Marvin Gaye- Charlie Puth ft.Meghan Trainor
Chciałabym wam jeszcze powiedzieć,że nie będę wam mówiła o moim ulubionym dniu z zeszłego tygodnia, ponieważ nie ma to sensu...Nie wiem jak u was,ale u mnie jest beznadziejna pogoda...Taka typowo jesienna... Ostatnio przeglądając moją półkę zauważyłam,że mam całą masę plakatów....Nie wiem nawet skąd one się tam wzięły... 
                                                                                                                         Pozdrawiam
                                                                                                                              queen.of.USA 

środa, 13 lipca 2016

Filmomania cz.4

Witajcie! Dzisiaj mam dla was aż 3 filmy,które oglądałam.Wiem pobiłam swój rekord...Powiem wam szczerze,że teraz zamiast filmów oglądam bardziej seriale.Nie wiem czy ktoś z was ogląda na jedynce serial pt.''Wspaniałe Stulecie:Kosem''moim zdaniem ten serial jest jeszcze lepszy od Wspaniałego Stulecia mega się w niego wkręciłam i oglądam niemalże każdy odcinek.Pomimo,że serial nie jest o mojej wierze jest bardzo intrygujący i jak już mówiłam mega się w niego wkręciłam...Wczoraj kupiłam sobie książkę ''Tini:Moje Nowe Życie'' przeczytałam ją całą w jeden dzień,bo moim zdaniem książka jest przepiękna i bardzo pouczająca...Teraz pójdę na film...na pewno.Tylko w mojej miejscowości jest tak:mamy jedno kino jest tysiące premier,noi premiera tego filmu była normalnie 1 lipca,a ja ten film będę mogła dopiero obejrzeć 22 lipca...Fajnie prawda? Dobra przejdźmy do filmów...
Filmy,które oglądałam w zeszłym tygodniu:
(tradycyjnie) 1.Harry Potter i Książę Półkrwi
2.Shrek 1 
3. Ratatuj
Film,który oglądałam kiedyś:
1.Bestia z Wolfsberga (Z Victorią Justice) 
Oczywiście w moich filmach nie mogło zabraknąć Harry'ego...ja co roku oglądam całą sagę na TVN. Zostały jeszcze tylko 2 tygodnie i cała saga się skończy...i co ja będę robić w piątki wieczorem?! I o czym będę wam pisać.Shrek teraz też leci na TVN w niedzielę o 20:00 mam nadzieję,że i w tym tygodniu będzie 2 część,bo przyznaję jest moją NAJULUBIEŃSZĄ ze wszystkich części.Ratatuj klasyka oglądałam tą bajkę bardzo dużo razy noi normalnie bym jej nie oglądała tylko.W wakacje pokończyły się wszystkie moje wieczorne seriale....Na moim komputerze obejrzeć film bez zacinania się to byłby cud. Mam tablet tylko jego uruchomienie trwa baaaardzo długo. Telefon,po 5 minutach oglądania wywala mnie z danej strony...Nie mam żadnych filmów na płytach oprócz: 1 sezonu WINX, Cliforda,mojej I Komunii Świętej.Bardzo bogata kolekcja, nieprawdaż? Film Bestia z Wolfsberga oglądałam naprawdę mnóstwo razy gra w nim jedna z moich ulubionych aktorek-Victoria Justice. To ze względu na nią zaczęłam oglądać serial "Eye Candy", o którym wspomniałam wam w moich pierwszych postach. Kończymy...
                                                                                                         Pozdrawiam
                                                                                                               queen.of.USA 

poniedziałek, 11 lipca 2016

Ulubione piosenki i dzień

Hejka.Przepraszam,że w piątek nie było postu,ale nie miałam internetu noi i jakoś tak wyszło. Stwierdziłam,że o weselach nie będę wam mówić,bo na dwóch było nudno i muzyka była do kitu...Pomyślałam,że podsumowanie tygodnia będę robić wieczorem w niedzielę,bo przeważnie tak jest,że wszystko co ciekawe dzieję się w weekend...Dzisiejsze piosenki również będą bez linków,bo niedługo idę do sklepu noi rozumiecie dużo czasu to zajmuję...Tradycyjnie:Nie przedłużając...
Ulubione piosenki z zeszłego tygodnia:
1.Ain't Your Mama-Jennifer Lopez
2.Genie in a bottle- Dove Cameron
3.Great Escape- TINI
4.Error-Natalia Nykiel 
Ulubiony dzień:
piątek-nie wiem czemu ale jakoś tak :P
Jeżeli macie jakieś fajne filmy,bo mi się nudzi to możecie mi pisać w komentarzach...Tylko nie piszcie Zmierzchu i Harry'ego Pottera,bo te filmy doskonale znam. Tym bardziej nie piszcie Narnii,ponieważ pierwszą część znam na pamięć.Każdą kwestię...O ile pamiętam mówiłam wam o pewnej serii,dowiecie się o niej w niedzielę,bo jeszcze nad nią pracuje....Chyba nie ma sensu się rozpisywać. 
                                                                                                             Pozdrawiam 
                                                                                                                   queen.of.USA  

środa, 6 lipca 2016

Filmomania cz.3

Przepraszam was,że posty są tak późno,ale mam dosyć zwariowane dni i z rana i popołudniu nie mam czasu.Zostają wieczory....Jestem totalnie wykończona. Miałam wam dzisiaj opowiedzieć o weselu ale myślę,że opowiem wam dopiero w piątek,bo dzisiaj nie mam znowu czasu...Nie przedłużając...
Filmy,które oglądałam w zeszłym tygodniu:
1.Zmierzch ''Zaćmienie'' ocena;10/10
2.Harry Potter i Zakon Feniksa ocena:9,5/10
Film,które oglądałam kiedyś:
1.LOL (z Miley Cyrus) ocena:9,5/10
Filmy pewnie wszystkie doskonale znacie.Ja ostatnimi czasu po prostu uwielbiam Zmierzch,a o Harrym Potterze nie wspomnę. Dzisiaj może obejrzę jakiś film? Nie wiem zależy czy po dwudziestej nie padne....O matko zaraz chyba zasne. Wybaczcie te wszystkie krótkie posty.
                                                                                                                 Pozdrawiam i przepraszam
                                                                                                                       queen.of.USA 

wtorek, 5 lipca 2016

Ulubiona piosenka i ulubiony dzień

Przepraszam,że post jest tak późno,ale wczoraj nie miałam czasu. Piosenki są podobne co do tych z tamtego tygodnia,ale mam parę nowych.Jeżeli chodzi o wesele opowiem wam we środę, bo dzisiaj nie mam czasu ani chęci.Jakaś dzisiaj jestem senna,wstałam przed 9:00 później spotkałam się z koleżanką i jakoś to ta minęło...Dzisiaj nie będzie linków do piosenek, bo jak mówiłam nie mam czasu. Jutro wam wszystko dokładnie opiszę...Przejdźmy do piosenek...
Ulubione piosenki z zeszłego tygodnia:
1.Change Your Life- Little Mix
2.All You Gotta Do- TINI  płyta TINI
3.Siempre Brillaras- TINI płyta TINI
4.Work from Home- Fifth Harmony płyta 7/27
Ulubiony dzień z zeszłego tygodnia:
Sobota-było wesele,był bardzo ciepły dzień i ogólnie fajnie
Piosenki są z zeszłych miesięcy,ale ja je bardzo lubię. Jak wam mijają wakacje?Mi narazie średnio. Siedzę w domu całe dnie i nie mam nic do roboty wychodzę z psem, do sklepu i tak jakoś mi minął 1 tydzień wakacji tak jak zaraz minie 2 tydzień.Jutro idę do kuzynki więc może coś porobimy.Mam jeszcze pomysł na jedną serię,ale nie wiem w jaki dzień miała by się ona odbywać. Resztę wam opowiem jutro, bo jak już mówiłam NIE MAM CZASU...
                                                                                                                             Pozdrawiam
                                                                                                                                  queen.of.USA 

piątek, 1 lipca 2016

Podsumowanie tygodnia...

A więc jak wspominałam we środę w zeszły piątek miałam małą przygodę.Pewnie jak wiecie tydzień temu wyjechałam do rodziny. Wyjechaliśmy mniej więcej przed 17;00. Gdy byliśmy już jakieś 40km za moją miejscowością usłyszeliśmy w samochodzie jakieś dziwne pohukiwanie.Zatrzymaliśmy się na pewnym przystanku,ale gdy wujek zaczął jechać (ja i moja mama jechaliśmy z moją ciocią i wujkiem oraz moimi braćmi ciotecznymi zaraz wyjaśnie dlaczego) piszczało coraz głośniej. Moja ciocia sprawdziła,że mieli oni wykupioną funkcję Assistance czyli gdy zepsuje się samochód lub będzie wypadek mogą nas scholować oraz mogą nam dać samochód zastępczy. Gdy ciocia zadzwoniła powiedzieli nam,że do godziny przyjedzie pan aby nas scholować,a w upływie 2 godzin dadzą nam samochód zastępczy. W czasie tej godziny ja i mój brat,który jest w moim wieku biegaliśmy,tylko,że ja NIENAWIDZĘ biegać. On był w klasie sportowej i ma z wuefu szóstkę,bierze udział w zawodach no wiecie taki SPORTMEN. A ja mniejsza od niego o 10 cm,grubsza o jakieś (nie ważne) kilogramów i zaledwie z wuefu mam piątkę.Piątka wychodziła mi tylko ze sprawdzianów,a z aktywnością było mniej więcej tak:zaczynamy grać,Eliza chodź pochodzimy sobie,po 10 minutach Julka,Julka (mówi Eliza) kopnęłam piłkę (ja) BRAWO Eli... . No dobra w nie całą godzinę przyjechał samochód i zabrał nas do moich wujków do domu. Tam czekaliśmy na samochód 2 godziny, a ten czas spożytkowaliśmy na zjedzenie kanapek noi oglądnięcie Harry'ego Pottera. Później zadzwonił pan,że samochód zaraz zostanie nam podstawiony. Mieliśmy dostać samochód OPEL VIVARRO, który był 9-osobowy. Ja i mój brat usiedliśmy z tyłu i spaliśmy przez całą drogę (jakieś 3 godziny). Do celu dojechaliśmy dokładnie o 00:15. Aha miałam wam wyjaśnić dlaczego my z mamą jechałyśmy z wujkami. Otóż to w drugim samochodzie siedzieli moi dziadkowie,ciocia i jako kierowca.Jeżeli jedziesz z moją babcią jesteś skazany na Koronkę do Bożego Miłosierdzia, Zdrowaś Maryjo noi chyba wszystkie modlitwy tego świata. Więc dlatego jechałyśmy w innym samochodzie. Gdy dotarliśmy jeszcze sobie posiedzieliśmy,a później poszliśmy już spać. To było podsumowanie tamtego piątku.Czas na podsumowanie tego tygodnia. A więc cały tydzień siedziałam w domu,wychodziłam tylko z psem (masakra) i do sklepu.Wstawałam w przeciągu godzin 9-11. A kładłam się spać przed północą albo po. W środę byłam na plaży i kąpałam się i to chyba wszystko.Jutro jak wspominałam już jakieś 57595728 razy jadę na wesele i wszystko wam opowiem w poniedziałek.Jeżeli chodzi o piosenki na poniedziałek mam tylko 3. Film oglądnęłam tylko jeden, ale dzisiaj obejrzę drugi. Gdyby ktoś się nie domyślał będzie to "Harry Potter i Zakon Feniksa" leci dzisiaj na TVN o 20:00. Na tym chyba zakoñczymy dzisiejszy post. Do pon.
                                                                                                             Pozdrawiam
                                                                                                                  queen.of.USA

środa, 29 czerwca 2016

Filmomania...

Przepraszam,że post jest tak późno,ale od poniedziałku wstaje bardzo późno i trochę czasu mija zanim się ogarnę,a jeszcze przed chwilą wróciłam z plaży. Filmów jakoś zbytnio nie oglądałam,ale coś tam udało się oglądnąć...Oglądałam film w poniedziałek,ale o tym za tydzień...Nie przedłużając...
Film,który oglądałam w zeszłym tygodniu:
1.Harry Potter i Czara Ognia ocena: 9/10
Film,który oglądałam kiedyś:
Zbuntowana księżniczka (z Emmą Roberts) ocena:9/10
Pewnie się nie dziwicie,że Harry Potter.Niestety nie oglądałam do końca, ponieważ mieliśmy małą przygodę, ale o tym w piątek. Film z Emmą Roberts pewnie jest wam powszechnie znany. Ja do tego filmu lubię wracać, ponieważ lubię go. Nie mam za bardzo o czym pisać,ponieważ jestem dzisiaj jakaś zmęczona. Następny post będzie w piątek.W weekend znowu żadnego nie będzie,bo mam wesele. Na tym skończymy nasz dzisiejszy post.
                                                                                                              Pozdrawiam
                                                                                                                    queen.of.USA   

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Ulubiona piosenka i ulubiony dzień zeszłego tygodnia

Dzisiaj pojawiły się 2 posty,ponieważ ten pierwszy post pt."My new and old friends" miał dodać się w sobotę,ale nie kliknęłam jednego przycisku i tak jakoś się stało. Jak mówiłam w piątek mam bardzo dużo piosenek. Na wyjeździe było fajnie, ale niestety nie kupiłam żadnych pocztówek...W sobotę mam wesele jak mówiłam.To chyba wszystko przejdźmy do sedna.
Ulubione piosenki z zeszłego tygodnia:
1.Bad Blood- Taylor Swift płyta 1989
2.Company-Justin Bieber płyta Purpose
3.Kill Em With Kindness płyta Revival
4.Moonlight- Ariana Grande płyta Dangerous Woman
5.Secret Love Song-Little Mix płyta Get Weird
6.Work from Home- Fifth Harmony płyta 7/27
Ulubiony dzień zeszłego tygodnia:
Czwartek-spotkałam się z przyjaciółką,fajny dzień
Linki do piosenek (numerki odpowiadają tytułom)
1.   https://youtu.be/QcIy9NiNbmo 
2. https://youtu.be/gdx7gN1UyX0
3. https://youtu.be/HHP5MKgK0o8 
4.   https://youtu.be/LN3UOb3iiTE
5.https://youtu.be/qgy7vEje5-w
6.  https://youtu.be/5GL9JoH4Sws
Jeżeli chodzi o piosenkę Ariany Grande "Moonlight" nie jest ona z oficjalnego konta, ponieważ nie dodała ona jeszcze jej.Piosenek jest dużo w tym tygodniu. Tym razem dałam jeszcze wam linki do tych piosenek abyście mogli posłuchać.Jeżeli któraś ci się spodobała napisz mi o tym w komentarzu. 
                                                                                       Miłego słuchania
                                                                                            queen.of.USA 
 

My old and new FRIENDS

Jak widzicie tytuł dzisiaj będzie pogadanka o moich przyjaźniach. No więc jak czytaliście bloga Elizy pewnie wiecie,że w tej klasie co jestem....moment byłam,byłam od 2,5 roku,ponieważ się przeniosłam, bo w tamtej klasie było okropnie,ale do tego już nie wracajmy.Więc pierwszego dnia jak przyszłam do mojej nowej klasy zobaczyłam wyższą ode mnie osobę w okularach a'la Harry Potter, zapytała się mnie czy to ja będę nowa w ich klasie,powiedziałam,że tak.Zapoznałyśmy się i jak się okazało miała na imię Faustyna. Pani załatwiła mi miejsce obok "najpopularniejszej" (jak na tamte czasy) dziewczyny. Ma ona na imię Kasia. Kasia jest straszną kujonką i w tym roku miała średnią 6.00 (kumacie 6.00). Zawsze ściągałam od niej na matmie,bo ja byłam kompletnie zacofana,a jak na tamtą klasę nasza pani z matmy była jak jakiś tygrys w ludzkiej postaci. Całą lekcję się darła i jak to mówiła Zuzia nosiła spódnicę z aligatora (biedne zwierzę). Po dość krótkim czasie zaprzyjaźniłam się z Asią,której no po prostu nie da się nie lubić.Asia jest mega szalona,bardzooo zboczona oraz jest optymistką i na świat patrzy przez różowe okulary. Właściwie nie wiem dlaczego się od siebie oddaliłyśmy,a nie no wiem....Asia była taka ''żywa'',a ja jak na tamtą klasę byłam spokojna,nieśmiała i byłam nie co wrażliwsza niż teraz.Było to spowodowane moimi przejściami z tamtej klasy. W naszej klasie byłam również Eliza,która z początku mnie nie lubiła, bo jak mówiła:''Myślałam,że masz zakaźne hemoroidy Julka.''Później jednak się zaprzyjaźniłyśmy i właściwie dużo spędzałyśmy czasu.Później Eliza pojechała na wycieczkę i czar prysł...Później był koniec roku.Gdy rozpoczynał się kolejny rok szkolny byłam taka sama.Na samym początku zakolegowałyśmy się z Kasią jeszcze bardziej i byłyśmy takimi najlepszymi koleżankami. W listopadzie pojechaliśmy na wycieczkę do Torunia i ja siedziałam z Kasią co było...okropne na serio. W pokoju miałyśmy być albo we trójkę, albo we czwórkę. Jednak byłyśmy we trójkę i bez Kasi.Wywaliłyśmy ją, bo nas wkurzyła. W pokoju byłam wtedy z Eweliną i Weroniką. W drodze powrotnej siedziałam z Eweliną i wtedy się zaprzyjaźniłyśmy. Później byłyśmy już nierozłączne powiedziałam jej nawet kto mi się z klasy podobał,a uwierzcie mi u nas w klasie jest....sorry było 11 dziewczyn i z początku 6 chłopców. Z czego dwóch było dziwnych,jeden był rudy,później stał się blondynem,a jeden był taki nieobecny wśród dziewczyn.Więc zostało tylko dwóch:jeden mniejszy ode mnie ode mnie i za wszystko się obrażający,drugi no..wiecie. Lecz później Ewelina zaczęła mnie odizolowywać od reszty klasy. A wtedy nawet zakolegowałam się z Zuzią,Faustyną i Elizą. Więc Ewelina była zazdrosna.Wtedy przestałyśmy się przyjaźnić, wtedy w klasie wybuchła wielka awantura, a chodzi mi o to,że (Eweliny mama pracuje w szkole chyba już wiecie o co chodzi?) później wysyłała mi jakieś nie miłe wiadomości i zaczęła mi mówić dlaczego się przeniosłam z tamtej klasy (edit:Eweliny mama była moją byłą wychowawczynią). Po tym całym zamieszaniu przyłączyłam się do dziewczyn.Byłyśmy wtedy we czwórkę,a właściwie tak jakby byłyśmy podzielone na 3 części: w jednej Zuzia i Faustyna, w 2 sama Eliza noi w 3 ja również sama. Później Eliza odeszła do Eweliny. Znowu wybuchła wielkaaa awantuuura. Znowu to samo. Na biwaku uwierzcie mi było dziwnie i super. Później się wszystkie pogodziłyśmy (po wielu interwencjach naszej wychowawczyni). Było to miej więcej o 2:00 nad ranem więc nie wiem czy to było z dobroci naszych serc czy po prostu z niedospania, bo nie spałyśmy już 17 godzin. Po biwaku było wszystko dobrze zaczęłyśmy się trzymać w piątkę.W wakacje jednak pokłóciłam się z Faustyną później z Zuzią i całe wakacje samiuteńka jak ostatnia parówka w torebce. Pod koniec wakacji pogodziłam się z Zuzią...Więc niby wszystko było ok. Z Faustyną to nie było już to samo co wcześniej ,zakolegowałyśmy się od nowa,ale nie byłyśmy przyjaciółkami,ponieważ jak to nazwała Faustyna "Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi''. Pod koniec pierwszego półrocza pokłóciłam się z Zuzią, wygarnęłam jej wszystko co mi nie pasowało.Noi oczywiście zostałam sama...Później pogodziłyśmy się i od nowa się zaprzyjaźniłyśmy stając się na krótką chwilę BFF. Eliza wtedy mnie nie lubiła uważała,że chcem jej zabrać Zuzię,później ja pokłóciłam się z Zuzą chyba wiecie z jakiego powodu opisałam to w "Wrażeniach z Wycieczki". Noi później zaprzyjaźniłam się z Elizą.Eliza ma brązowe włosy jest trochę wyższa ode mnie,uwielbia tańczyć na chodniku i na ławkach. Ma śliczne brązowe oczy.Uwielbia czytać książki i kocha rocka. Jest zwariowana i bardzo inteligentna i umie mnie pocieszyć.Nie wiem jak będzie w nowej klasie,ale wiem,że będę starała się utrzymać kontakt z Elizą....
                                                                                                       Pozdrawiam was i waszych przyjaciół
                                                                                                               queen.of.USA

piątek, 24 czerwca 2016

Summer holiday!!!

Dzisiaj koniec roku szkolnego!!!W końcu odpoczniemy dwa miesiące. Żegnaj matmo,przeklęty polski,dziwna przyrodo,ale żegnajcie też przyjaciele,ulubieni wychowawcy....Jakbyście pytali tak płakałam i do tej pory mam łzy w oczach,więc dla mnie to nie jest za bardzo dobry dzień.W moim przypadku jest i tak i tak.Dzisiaj wyjeżdżam więc post pojawi się dopiero w poniedziałek. Postaram się dawać posty też w niedzielę,ale w tą jestem na wyjeździe,w następny weekend mam wesele(więc pewnie w niedzielę będę spała,a potem poprawiny),w następny weekend również wesele tylko,że w Łomży więc (uuu). W piątki nie będzie żadnej serii,tylko będę pisała takie coś a'la "Podsumowanie Tygodnia''. Mam nadzieję,że wam to się spodoba.Pod ostatnim postem pojawił się komentarz,że nazwałam "selfie codziennością''.No nie oszukujmy się każdy robi selfie codziennie,na snapie,instagramie. I to moim zdaniem jest normalne,bo kiedyś ludzie patrzyli dziwnie na tych co robią sobie zdjęcia,stojąc na środku ulicy. A teraz...to normalne i prawie nikt (oprócz mnie) się tego nie wstydzi...Dzisiejszy post będzie naprawdę krótki,bo spieszę się dosyć,bo muszę jeszcze się spakować i w ogóle. Tak jeszcze przed końcem powiem wam,ze będę miała masę piosenek na poniedziałek.Jeżeli jesteście ciekawi koniecznie śledźcie i komentujcie mojego bloga...A tak w ogóle to jeżeli chcecie mnie trochę poznać i dowiedzieć się jak mam na imię wbijajcie na bloga mojej przyjaciółki-Elizy.Tu podaję wam linka:https://apocalipseofnothing.blogspot.com/

                                                                                                              Miłego weekendu
                                                                                                                    queen.of.USA

środa, 22 czerwca 2016

Tak jak obiecałam we środy będzie pojawiała się inna seria. We środy będę mówiła o filmie/filmach, które oglądałam w zeszłym tygodniu i będę je oceniała od 1-10. Oprócz tego będę wam mówiła o filmach, które kiedyś oglądałam, bo wiem,że w wakacje większość z was nie ma co robić dlatego szuka filmów do oglądnięcia.Podobnie będę je oceniała od 1-10,ale nie będę pisała żadnego opisu do tego filmu. A więc przechodząc...
Filmy,które oglądałam w zeszłym tygodniu:
1.Harry Potter i Więzień Azkabanu   Ocena: 9/10
2.Czego pragną dziewczyny      Ocena: 7/10
Film,który oglądałam kiedyś:
Monte Carlo (z Seleną Gomez)   Ocena:8,5/10  
Od razu mówię abyście się nie zniechęcali dlatego,że w tym filmie gra Selena Gomez. Ja osobiście Selenę lubię i jako piosenkarkę i jako aktorkę. Moim zdaniem film jest fajny. Ja go oglądałam jakiś rok temu,ale nawet i teraz gdy nie mam co robić to go oglądam...Czego pragną dziewczyny film ma 13 lat. Mimo to jest on naprawdę nowoczesny i ja go oglądałam parę razy,ale gdy widzę zapowiedź tego filmu w jakiejś telewizji staram się go oglądać. Jeżeli chodzi o tą serię na pewno będzie przez całe wakacje,a jeżeli będzie wam się podobała to być może zostanie ona dłużej. O filmach koniec....Dzisiaj znowu nie ma mnie w szkole,bo (jak pewnie i u was) nic już tam nie robimy są tam jakieś dni sportu czy coś. Jak ktoś ma Instagrama pewnie wie,że dzisiaj jest #nationalselfieday .Moim zdaniem to fajny pomysł,ponieważ selfie stało się taką naszą...codziennością. Każdy pewnie wczoraj oglądał mecz Polska-Ukraina. Wygraliśmy!!!! Na tej wiadomości zakończymy dzisiejszy post.A ostania informacja...posty będą teraz co 2 dni natomiast nie wiem czy będzie wpis w piątek,ponieważ wyjeżdżam do rodziny noi i jest koniec roku szkolnego,a tym batdziej,że mam czerwony pasek. Do zobaczenia albo w piątek albo w poniedziałek.
                                                                                            Pozdrawiam
                                                                                                  queen.of.USA
                                                                                            

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Nowa seria...

Przez te kolejne 3 dni kiedy nie było postów miałam czas pomyśleć nad tym o czym będę wam teraz pisać....Wymyśliłam to,że co tydzień w poniedziałki będę podawała wam moją ulubioną piosenkę zeszłego tygodnia i najciekawszy dzień ubiegłego tygodnia. Za nim do tego przejdę chciałabym powiedzieć,że ostatnich posty czyta bardzo mało osób nie wiem dlaczego,ale moim zdaniem to nie jest ważne, bo pisząc tego bloga tak naprawdę spełniam po części jedno ze swoich odległych marzeń...Jest wcześnie rano,a ja nie jestem w szkole strasznie mnie boli głowa...Zresztą i tak już nic nie robimy na lekcjach.Jutro znowu mnie nie będzie bo jadę do pewnego miejsca,które jest niedaleko mojego miasta. Nie wiem dokładnie ile kilometrów,ale mama mówi,że niedaleko. A więc przechodząc do nowej serii...
Ulubiona piosenka z zeszłego tygodnia to:
NO- Meghan Trainor płyta Thank You
Ulubiony dzień zeszłego tygodnia:
Piątek-byłam na zakupach,leciał Harry Potter :)
Piosenkę na pewno każdy z was zna...W radiu puszczają ją bardzo często.
Mam jeszcze pomysł na jedną serię,ale o tym dowiecie się w środę...
Jeżeli wy macie jakieś pomysły na kolejny post to możecie go napisać w komentarzu.
To chyba wszystko na dziś.Jeżeli chcecie wiedzieć jaka seria będzie w środy koniecznie śledźcie mojego bloga będzie mi bardzo miło.     
                                                                                                             Pozdrawiam 
                                                                                                                    queen.of.USA  

piątek, 17 czerwca 2016

O wszystkim i o niczym...

Hejka...Postów nie było przez 2 dni,bo nie miałam pomysłu o czym wam mogę pisać.A więc zaczynajmy. Mamy piątek 17 czerwca, za tydzień koniec roku szkolnego. Niektórzy się cieszą,niektórzy się smucą.Ja jestem z tych smucących się...To będzie ostatni tydzień z moją klasą...Później część pójdzie tam,a część tam.Być może już nigdy się nie spotkamy...Powiem wam,w jakiej jestem klasie na początku roku szkolnego.Ok?A wracając...To będzie takie dziwne iść do szkoły,a tam nie ma twojej najlepszej przyjaciółki,"gwiazdeczki" klasowej czy panny,która płaczem załatwi wszystko.(Myślę,że w waszych klasach są takie osoby,jak są to możecie mi napisać w komentarzu). No dobra...teraz są wakacje,niczym się nie martwimy...Matko po raz pierwszy od powstania bloga nie mam o czym pisać...Dzisiaj nie byłam w szkole,byłam na zakupach.Kupiłam parę takich letnich rzeczy. Jeżeli wy macie jakieś pomysły o czym mogłabym pisać to napiszcie mi w komentarzu...Nie wiem jak u was,ale u mnie za oknami krążą czarne chmury,chyba będzie wielka ulewa. Dzisiejszy post będzie krótszy niż zawsze.A tak poza tym jeżeli ktoś lubi Harry'ego Pottera to dzisiaj na TVN jest 3 część, czyli "Harry Potter i Więzień Azkabanu". Chyba na tym zakończymy dzisiejszy wpis.
                                                                                                          Trzymajcie się ciepło
                                                                                                                 queen.of.USA

wtorek, 14 czerwca 2016

Wrażenia z wycieczki cz.2

Szykujcie się na drugą część...A więc wieczorem po dyskotece i innych pierdołkach zrobiłyśmy babski wieczór. Polegał on na tym,że mówiłyśmy nasze pierwsze wrażenie o danej osobie gdy ją pierwszy raz zobaczyłyśmy.Było naprawdę fajnie,potem przyszła reszta dziewczyn z naszej klasy (bo one były w domku) i wspólnie w to grałyśmy. Gdy dziewczyny poszły przyszła nasza koleżanka,która poszła do innego pokoju.Wtedy wszystkie po kolei zaczęłyśmy się myć.Niestety przegapiłyśmy "Ojca Mateusza", na którego ja i moja koleżanka czekałyśmy. Później oglądaliśmy jakiś serial na jakimś tam programie. Najpierw poszła spać Eliza, potem ja, a później reszta. Ja wstałam pierwsza była to godzina 05;41 i pomyślałam sobie,że jestem jakaś nienormalna wstawać o takiej godzinie.Później wstała Zuzia,później Eliza i tak jakoś powstawałyśmy. Po siódmej przyszła do nas pani wychowawczyni i powiedziała,że musimy sprzątać, bo za 40 minut musimy oddać pokoje i położyć walizki do schowka w autobusie. Wszystkie zaczęłyśmy sprzątać...Po jakichś 10 minutach było widać pierwsze rezultaty. Gdy posprzątałyśmy pokój poszłyśmy do naszych koleżanek, które jak wcześniej wspominałam były w domku. Potem wszystkie poszłyśmy na śniadanie-które było pyszne...Po zjedzeniu wszyscy wyszliśmy na dwór,a następnie weszliśmy do autobusu. Wyruszyliśmy do Magicznych Ogrodów. Jechaliśmy tam około godziny,gdzie (przynajmniej ja) o mało co nie zasnęłam.Gdy ruszyliśmy do Magicznych Ogrodów czekała tam na nas już pani animatorka,która oprowadziła nas po tym uroczym miejscu.Byliśmy na tratwach,w "Mroczysku", na ogrroooomnej zjeżdżalni oraz w wielu,wielu innych miejscach. Mi najbardziej podobało się na tratwach oraz później na trampolinie. Po 2 godzinach chodzenia nikt nie był zmęczony,oprócz...mnie. Strasznie bolała mnie głowa, a o nogach już nie wspomnę...Po obejściu całych Magicznych Ogrodów poszliśmy na wyśmienity obiad, a potem mieliśmy ponad 2 godziny czasu wolnego.Moje przyjaciółki poszły bezemnie i chodziłam z innymi osobami. Było naprawdę fajnie...ogromna zjeżdżalnia,dziwna huśtawka i mega duże trampoliny. Nagle zerwał się wiatr,tak jakby tamtędy miało zaraz przejść jakieś tornado...Wszyscy uciekliśmy pod dach...Później musieliśmy już iść do autobusu.Przed nami 7-godzinna jazda. Gdy weszliśmy do autobusu,byliśmy rozbudzeni.Po godzinie zmieniło się to,ale nie na długo. Pewien chłopiec z 5 klasy zaczął puszczać disco polo.Cały tył śpiewał i było naprawdę fajnie. Musieliśmy przestać,ponieważ mieliśmy zjeść kolację w McDonaldzie. Było pyyysznie i dziwnie. Po długim przystanku ponownie ruszyliśmy w trasę,później również śpiewaliśmy. Niestety pani kazała nam przerwać,bo kierowca puścił film "Indiana Jones i coś tam". Nikt tego filmu nie oglądał,ale panie były zadowolone,ponieważ ponąć bolały im już głowy...Na koniec nasza pani z polskiego powiedziała,że na koniec możemy pośpiewać.W moim mieście byliśmy mniej więcej około 23:00.Gdy podjechaliśmy już pod szkołę,czekała tam już na mnie mama.Później poszłyśmy do domu. Wycieczka ogółem była fajna...
                                                                                                            Pozdrawiam
                                                                                                                    queen.of.USA

sobota, 11 czerwca 2016

Wrażenia z wycieczki cz.1

Na początku chciałam was przeprosić za to,że w czwartek i piątek nie było postów...Jak wiecie byłam na wycieczce.Korzystając z wolnej chwili opowiem wam w skrócie jak to mniej więcej wyglądało. Gdy budzik zadzwonił o godzinie 01:45 wstałam i pomyślałam,że to nadszedł w końcu upragniony dzień wycieczki.Umyłam się,ubrałam spakowałam resztę rzeczy chwilę pooglądałam telewizję i poszłam z rodzicami na zbiórkę, która miała miejsce o 02;45. Gdy już wszyscy przyszliśmy mogliśmy w końcu wchodzić.Autobus był ogrooomny...Ja i moje "koleżanki" usiadłyśmy z tyłu.Z początku wszyscy mieliśmy bardzo dużo energii i śmieszkowaliśmy...Po 4:00 każdy był senny i próbował usnąć. Gdy ja próbowałam usnąć w pewnej chwili coś mnie dotknęło i wibrowało.Okazało się,że moja koleżanka szpanuje szczoteczką elektryczną, która później stała się hitem wycieczki. Około 05;00 mieliśmy postój na stacji benzynowej. Niedługo potem ruszyliśmy dalej.Kierowca widząc,że się nudzimy puścił nam film "Wakacje Mikołajka". Gdy byliśmy co raz bliżej celu byliśmy bardziej podekscytowali. Do Janowca dotarliśmy po 10:00. Najpierw zwiedzaliśmy zamek,który był bardzo stary. Widoki z niego były niesamowite. Później widzieliśmy takie rzeczy jak "Dom Szlachcica", spichlerz. Później mieliśmy chwilę czasu wolnego na zjedzenie kanapek. Niedługo później mieliśmy jechać "ciuchcią". Gdy jechaliśmy widzieliśmy niesamowite krajobrazy...Dużo się śmieliśmy i śpiewaliśmy. Ciuchcia zawiozła nas prosto nad rzekę Wisłę,bo tam był następny punkt naszej wycieczki:płynięcie statkiem. Kiedy wszyscy weszliśmy na statek wokół nas leciały mewy z (moim zdaniem) zamierzeniem zrzucenia na nas odchodów...(tak wiem to brzmi dziwnie). Kiedy te ptaki doprowadziły mnie do szaleństwa zeszliśmy pod pokład.Niedługo musieliśmy już "zejść na ląd",ponieważ dotarliśmy do Kazimierza Dolnego zwanego również popularnie Kazimierz nad Wisłą. W Kazimierzu zwiedzaliśmy kościoły, zabytkowe budynki, Górę III Krzyży. Było to meczące bowiem teren ten jest bardzo pagórkowaty i trzeba było wchodzić albo pod górkę albo z górki. Kiedy pani przewodniczka nareszcie powiedziała "CZAS WOLNY" wszyscy byliśmy w niebo wzięci...Wtedy kupiliśmy różne pamiątki,lody,picie i "Koguty",które są symbolem Kazimierza Dolnego.Później pojechaliśmy nareszcie do hotelu...Uuu jaka ulga...Tak to wyglądało z naszej perspektywy 14 godzin na nogach z czego 6 chodzenie bez chwili przerwy. Kiedy dotarliśmy w końcu do hotelu nasza klasa jako pierwsza miała przydzielenie do pokojów. My dostaliśmy "apartament". Na początku miałyśmy być w pokoju w czwórkę,później moja "przyjaciółka" bez konsultacji ze mną wzięła koleżankę z innej klasy, z którą one się zakolegowały myśląc,że ja również. Noi i niestety musiałam być z nią w pokoju co nie za bardzo było fajne. Zepsuł mi się humor, zszedł mi uśmiech z twarzy. Później po kolacji i ogłoszeniach poszliśmy do pokoi. Następnie poszliśmy do domku naszych koleżanek, gdzie właśnie odbywała się "dyskoteka" wtedy było tam naprawdę fajnie...Później poszliśmy już do naszych pokoi. Jeżeli chcecie wiedzieć co wydarzyło się wczoraj oczekujcie kolejnej części i śledźcie i komentujcie mojego bloga...
                                                                                                          Pozdrawiam
                                                                                                                 queen.of.USA

środa, 8 czerwca 2016

Ostatnia...

Tym razem to już naprawdę,ale naprawdę ostatnia część.Na samym początku odniosę się do poprzedniego posta,w którym podałam wam linki,które jak się okazało są "niewypałem". Przepraszam i nie będę edytować posta,ponieważ musiałabym zmieniać znaczną jego część...A więc zapraszam was na ostatnią część Opowieści z Mojego Życia...A więc w poprzednich postach nie powiedziałam wam jeszcze o kilku rzeczach. Mówiłam,że uwielbiam jeść,ale nie wspomniałam o żelkach...Naprawdę żelki to jest jakaś moja obsesja....ŻELKOMANIA... Uwielbiam grać w Państwa Miasta. Na matematyce gramy w nią teraz niemal codziennie.Lubię też grać w gry karciane typu Remik oraz w Wojnę. Mam facebook'a od jakiś 4 lat i miałam go pierwsza w klasie...(szpan Xd). Instagrama i snapchata mam od mniej więcej 2 lat. Na fb należę do takich grup jak: Muchonators, Ananasy Sylwii, Rybki Patrysia, Ekipa Serafina,Damian Kordas Team i Domisie Dominika. Do fandomów takich "ogólnych" to: Arianator, Selenator, Beliebers, Directioner, Swifties oraz w jeszcze kilku innych. Mam bliźniaczkę "mentalną", która jest tak samo dziwna jak ja...(bez urazy Eliza xd). Mam również przyjaciółkę,która jest hmmm....Lekko dziwna,głupia (w dobrym znaczeniu) jak ja, uwielbiam przychodzić do jej domu i wygłupiać się (czasami to wychodzi poza skalę). Gdy ona przychodzi do mnie jest trochę gorzej, bo wtedy przychodzi do mnie pół mojej klasy i robimy "imprezę" (czytaj:beachfirewatergej party). Ogólnie moja bliźniaczka oczywiście też jest moją przyjaciółką...jakby inaczej...Z Elizą jest równie fajnie jak z Zuzią (tak to imię mojej przyjaciółki). Z Elizą często mówimy to samo albo mamy jakiś temat i cały czas o nim gadamy (co nieźle wkurza Zuzię). Ale co najważniejsze z jedną i drugą będę w pokoju (chyba...) i będzie fajnie i śmiesznie i dziwnie i mogłabym tak wymieniać bez liku.Na tym chyba zakończę dzisiejszy post...Mam już pomysł na kolejny...Jeżeli jesteście ciekawi to koniecznie śledźcie mojego bloga...
                                                                                                                            Pozdrawiam
                                                                                                                                queen.of.USA

Cześć 3 i ostatnia???

Tak dobrze czytacie...To ostatnia część z mojego życia.A więc kontynuując. Oczywiście nie powiedziałam o jednej w ważnych rzeczy. YouTube'rzy... A więc oglądam:Stuu,Marcina Dubiela, Sylwię Lipkę,Naruciaka. Oglądam również LittleMooonster96 wspomniałam o niej na końcu ponieważ nie rozumiem ludzi,którzy ją hejtują wydaję się sympatyczną osobą. O serialach wspomniałam już wcześniej...ale ostatnio polubiłam również Soy Lunę. Od lat oglądam M jak Miłość...Jeżeli chodzi o szkołę nie lubię W-F. Właściwie połowa dziewczyn nie lubi tego przedmiotu...a lubią go tylko 3 osoby,które są dziwne.... Ogólnie piszę pod pseudonimem queen.of.USA,ale jestem zalogowana jako dreams.of.a.better.world co oznacza "sny o lepszym świecie" lub "marzenia o lepszym świecie". Pewnie dużo osób zadaje sobie pytanie dlaczego właśnie taka nazwa.Dlatego,że każdy z nas marzy o nim...Niektórzy o tym aby każdy miał dostęp do wody,inni o pokoju i zdrowiu na świecie,a jeszcze inni po prostu o tym aby kupili im coś rodzice albo żeby przypodobać się jakiejś koleżance. Jeżeli chodzi o mnie nie wiem, którym typem, ludzi jestem na pewno kiedyś byłam tym ostatnim...KIEDYŚ...teraz jestem normalna.Mam przyjaciół, a przynajmniej wydaję mi się,że ich mam...Pewnie wielu z was kiedyś myślało na ten temat...Ja ostatnio na ten temat myślę co raz mniej,ale kiedyś cały,caluteńki czas myślałam tylko o tym. A tak poza tym w czwartek wyjeżdżam na wycieczkę...Czekałam na to jakieś 3 miesiące...Nie wiem jak wy,ale dla mnie jest zawsze najlepsza część w pokojach...A w szczególności z moją klasą...Jedziemy co prawda tylko na jedną noc, ale wiem że to będzie super spędzony czas z przyjaciółmi i koleżankami z mojej klasy.Co prawda będziemy jechać ponad 7 godzin i wszyscy musimy wstać o 2:00 w nocy to jestem do tego pozytywnie nastawiona....Matko,ale się rozpisałam.... Nie wiem czy w te dni pojawią się jakieś posty,ale mam nadzieję,że je przygotuję :) Ostatnio bardzo często słucham piosenek z nowego albumu Ariany Grande Dangerous Woman. Piosenki są naprawdę fajne...Moje ulubione to:Thinking Bout You, Touch It,Greedy,Everyday,Be Alright i dużo innych.
Tutaj podaję wam linka do Piosenki Ari Let Me Love You  <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/5WL672bjJgM" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
A tutaj piosenka Into You <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/1ekZEVeXwek" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Na tym chyba zakończę ten post.A może to wcale nie ostatnia część Opowieśći z Mojego Życia???
Jeżeli chcecie wiedzieć jaki będzię kolejny post.Śledźcie mojego bloga i komentujcie czy wam się podoba.
                                                                                                             Pozdrawiam 
                                                                                                                   queen.of.USA

wtorek, 7 czerwca 2016

Kontynuuacja...

Kontynuuję...Uwielbiam podróżować po Polsce,uwielbiam polskie morze. Z muzyki najbardziej lubię pop. I takich wykonawców jak:Ariana Grande, Selena Gomez, Taylor Swift, One Direction oraz osattnio Katy Perry. Jestem bardzo wrażliwa na filmy jak wskazuję mój ostatni post...Na prawie każdym filmie płaczę z czego moje koleżanki się śmieją,ale jedna z nich płakała na Kung Fu Panda 2 xdd. Uwielbiam wszystkie rzeczy związane z Nowym Yorkiem. Na przykład w pokoju mam tapetę Brooklyn na całą ścianę, mam również ogroooomną poduszkę na łóżku z żółtymi taksówkami oraz zasłony ze Statuą Wolności. Moja mama mówi,że to już obsesja....Jestem chyba najpechowszą osobą z klasy.Miałam już złamaną rękę i palec,2 razy skręconą kostkę,stłuczony nadgarstek,kiedyś spadła na mnie szafa...Nie lubię polskiego mimo,że mam z niego 5.Jest taki nudny...Dzisiaj grałam z koleżanką w Państwa Miasta. Jeżeli chodzi o mój styl ubierania.Jest przeciętny niczym się nie wyróżniam...Leginsy,bluzka,conversy,bluza i to wszystko,a no i oczywiście bielizna. Moja rodzina jest przeciętna,ale czasami nie co dziwna i lekko zwariowana. W szkole uczę się z moim ciotecznym bratem co czasami jest denerwujące,a czasami nawet fajne. Nie mam rodzeństwa...JEDENACZKI rządzą!!! Kocham jeść.To jest jakaś moja obsesja...Pizza,lody,chipsy,cola,spaghetti,sałatka z kurczakiem...mmmmm. Narazie kończę jeżeli chcecie poznać część 3 koniecznie śledźcie mojego bloga.
                                                                                           Pozdrawiam
                                                                                                    queen.of.USA
Hmm...Więc piszę mój pierwszy post...Zainspirowała mnie do tego moja super przyjaciółka, która prowadzi fenomenalnego bloga. Może opowiem trochę o sobie...Jestem dziwna, nienormalna (jak nazywa mnie mój kolega) sympatyczna i przede wszystkim mówię to co myślę...Z tym mówieniem wygląda to tak,że potrafię kogoś zranić...ale i mogę tym przemówić komuś do rozumu. Mam psa,którego (wiem to dziwne) nie lubię wyprowadzać. Najbardziej lubię historię.Właściwie nie wiem czemu..jakoś tak...po prostu. Mam też przyjaciółki, które są tak samo szurniętę jak ja.Dopasowałyśmy się..co nie? Uwielbiam czytać romanse, a w szczególności mojego ulubionego autora-Nicholasa Sparksa. Uwielbiam seriale typu.Eye Candy. I jak nazwa wskazuję moim największym marzeniem (oprócz pokoju na świecie) jest pojechać do USA, a w szczególności do Nowego Yorku,Los Angeles,Miami,Santa Monica,Seattle w ogóle to chciałabym zwiedzić całe Stany. Mam też FILMOMANIĘ. Kocham filmy, a w szczególności sagi typu:Zmierzch (na ostatniej części płakałam),Harry Potter (również płakałam),Opowieści z Narnii (tu nie płakałam XD).
                                                                                                        Pozdrawiam
                                                                                                                   queen.of.USA